Autor |
Wiadomość |
Mglisty |
Wysłany: Pon 22:45, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
Kill, dobre. Naprawdę dobre. I teraz ma sens. |
|
|
Killian |
|
|
Mglisty |
Wysłany: Wto 23:22, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
Są rzeczy które nie śniły się fizjologom.
A tak poza tym: Jeden debil bez jaj to jednego/więcej debili mniej w przyszłości... Nie ma to jak autokastracja. |
|
|
Volrath |
Wysłany: Wto 22:35, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
W tym momencie, czytając wasze recenzje, czuję się szczęśliwy że nie wchodzę na znaczną część linków tu rzucanych......... |
|
|
Killian |
Wysłany: Wto 20:45, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
Blee ;p |
|
|
Mglisty |
Wysłany: Wto 20:02, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
Ech. Czemu? |
|
|
Killian |
Wysłany: Wto 17:59, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
Niektorych rzeczy sie nie wrzuca nawet na TO forum... |
|
|
Triss |
Wysłany: Wto 17:13, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
jaka dobra kawa, zdejm kapelusz!:/ okropne to to... zgadzam sie z Gwynem |
|
|
Gwynbleidd |
Wysłany: Wto 14:51, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
mglisty - chory pojeb |
|
|
Mglisty |
Wysłany: Wto 1:35, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
http://www.qinetiq.nl/entry/1041/de_ballen
Nie oglądać jeśli isę nie ma stalowego żołądka i braku odczuwania bólu i zniesmaczenia (jak ja, chociaż nawet mnie ruszyło...)
Serio! Co mam więcej gadać: penis, jądra, sznurek, nóż i siekiera...
Acha: wysłał mi linka ziom z gdańska. Zawsze można na niego liczyć. |
|
|
Mglisty |
Wysłany: Pią 23:14, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
Lukas00j, tylko my na joe wchodzimy. |
|
|
Lukas00j |
Wysłany: Pią 20:35, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
Suchar!!!!!!!1111111jedenjedendwa Bylo na joe pare godzin temu. |
|
|
Mglisty |
Wysłany: Pią 19:34, 19 Sty 2007 Temat postu: Bo to death metal jest, jaka dobra kawa, zdejm kapelusz!! |
|
Cytaty i recenzje najlpeszych płyt wrzucamy tutaj. Zacznę od:
ARCHGOAT - THE WHORE OF BETHLEHEM
W złotych czasach dla kultu zdziadziałego pierdzenia wracają prekursorzy fińskiego black/death metalowego terroru i bluźnierstwa, dostarczając wreszcie wystarczającą ilość materiału na pierwszy w ich karierze długograj. "Whore of Bethlehem" nie jest ani o jotę lepszy ani gorszy od "Angelcunt", więc przekaz będzie jasny - jeżeli macie jeszcze włosy na jajach to nakazuję Wam jak najprędzej zacząć słuchać nowego Archgoat jaka dobra kawa, zdejm kapelusz!.
Ci kolesie są wciąż tak samo perwersyjni, chamscy i tak samo rozdrabniający wszystkie krucyfiksy wszechświata na ciemny salceson. Każde uderzenie werbel-stopa jest jak bezlitosny cios w mordę wielkim kamiennym rogiem Belzebuba utytłanym w wymazie z kloak zakonnic, każdy bełkotliwy wers wychrypiały przez Lorda Angelslayera jest jak krwawy ryk rozjuszonej Shub Niggurath z czeluści podziemnego królestwa, a każdy riff to wwiercający się w stada anielskich odbytów olbrzymi czarci penis-molestator. Ten album to po prostu esencja największych palaentologicznych odkryć w death i black metalu zamieniona w potężną machinę do torturowania chrześcijańskiego pomiotu. Nie rżnijcie tylko przy tym swoich dziewczyn bo nie usiądą na tyłku przez tydzień.
(oczywiście nie ja to napisałem, nie jestem aż tak szalony. ) |
|
|