Autor |
Wiadomość |
Mglisty |
Wysłany: Śro 22:58, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
But what is science? |
|
|
Killian |
Wysłany: Śro 22:57, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
Is this science? |
|
|
Mglisty |
Wysłany: Śro 22:41, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
Science! |
|
|
Volrath |
Wysłany: Śro 22:30, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
Właściwie to mówiąc o funkcjach, mam na myśli takie coś na wykresie, czyli masz rację, chodziło mi o metodę graficzną.......
Ale tu i tak chyba sprowadza się do obliczeniowej...... |
|
|
kubek |
Wysłany: Śro 16:04, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
"Wracając do zadania.......czy dałoby się wyznaczyć tam y=f(x) i pojechać funkcjami wielomianowymi?"
wybacz, w ogole nie rozumiem co masz na mysli..
z drugiego rownania oczywiscie mozna wyznaczyc y = f(x)
ale nie rozumiem sensu
wlasciwie to jeszcze mozna zrobic tak ze z pierwszego i drugiego rownania wyznaczamy y i potem ew metada graficzna ale wydaje m isie ze tez bedzie przyblizona |
|
|
Mglisty |
Wysłany: Pon 22:53, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
Moderuję. Serio. ;] |
|
|
Volrath |
Wysłany: Pon 22:33, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
Wracając do zadania.......czy dałoby się wyznaczyć tam y=f(x) i pojechać funkcjami wielomianowymi? |
|
|
Mglisty |
Wysłany: Pon 22:22, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
Hmm. To co napisał Kubuś nawet ja zczaiłem
...ale to i tak chore ejst |
|
|
TelezakupyMango24h |
Wysłany: Pon 22:11, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
macie jakieś dziwne i rzadkie zboczenie |
|
|
Killian |
Wysłany: Pon 22:09, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
Jestescie dziwni :/ |
|
|
Volrath |
Wysłany: Pon 22:08, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
Zazdroszcze wam tych zdolności.......szacun........ |
|
|
Lukas00j |
Wysłany: Pon 22:02, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
Hmm faktycznie. Nawet nie zauwazylem, że to się da tak zrobić tylko od razu wyciagnąłem x z drugiego równania, wstawilem do pierwszego i roziwazywalem wielomian 4 stopnia... niezawsze pierwsza znaleziona droga do celu jest najlepsza... |
|
|
Killian |
Wysłany: Pon 21:59, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
:/ |
|
|
kubek |
Wysłany: Pon 21:53, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
...zapomnialem sie zalogowac... |
|
|
Gość |
Wysłany: Pon 21:52, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
wedlug mnie wcale to zadanie nie jest takie trudne
mozna to chyba zdrobic dosc banalnie:
pezksztalcmy
2x^2=2y^2=3xy+4
na
2x^2+4xy+2y^2=7xy+4
2(x^2+2xy+x^2)=7xy+4
2(x+y)^2=7xy+4
z drugiego rownania
xy=-3(x+y)-7
podstawiamy do powyzszego
2(x+y)^2=7[-3(x+y)-7]
2(x+y)^2=-21(x+y)-49
podstwiamy k=x+y
2k^2+21k+49=0
nie chce mi sie pisac dalszego rozwiazania ale wystarczy policzyc pierwiastki czyli mamy x+y potem wezmiemy sibie rownanie
3(x+y)=-7-xy
i mamy uklad rownan i po zadaniu
lukasz przykro mi ..
nie widze zgadywania pierwiastkow.. |
|
|