Forum matfizu Rybnik 2005

Lukas00j

Bleh, co to za wypoczynek gdy się w jednym miejscu siedzi? Najlepiej jest wtedy gdy po całodziennym marszu docierasz wreszcie do schroniska w którym jest łóżko. Wszytko cię boli, plecak cięzki, jestes zmęczony ale za to jaka radocha!(odzywa się we mnie duch masochisty...) To jak, przekonałem was?

Volrath

Mnie nie musisz przekonywać......a po całym dniu chodzenia solidny posiłek (suchy chleb) i prysznic (albo lewy zlew).......a potem sesja (ew. sen przerywany sesją)........to dopiero coś...

Mglisty

[link widoczny dla zalogowanych] - zaraz z łódkami Smile

Ja nie ejstem masochistą. Wg mnie nie istnieje coś takeigo jak "aktywny wypoczynek". Po Gorcach rodzice sie ze mnie meisiąc śmiali. Smile

Ludzie, bądźcie tru! Fajnie ejst dostać bomem i zostać ratowanym np. przeze mnie (w sumie, miałem zrobić kurs na ratownika, ale płatne to było Razz

Co nie zanczy, ze szkolenia nie miałem:D)

Killian

Mnie nie przekonales :]
Ja bym se poganial z AEGiem bez zadnego stresu o niego, zeby szlo sie gdzies umyc, dychnac wieczorem... Bo wy myslicie ze tam non stop w chacie bedziemy siedziec? LoL.

Triss

popływac w jeziorku w kostiumiku .... albo bez;p

Lukas00j

Nie Kilu. Po prostu brakuje mi na mazurach bardzo waznego motywu homo viator... Zreszta lewy zlew nie jest taki zły, a wieczorem bedziesz mogl sobie dychac ile wlezie...

Mglisty

Lukas, jesteś zdrowo szurnięty. Ja się na Gorce 2 nie piszę. Pamiętasz swoją nogę? No właśnie, masochisto Smile

Mglisty

A może morze? Very Happy

Killian

Uwierzcie, nad morzem jest nudno ;p

Volrath

Łukasz prezentuje godną postawę wybierania ciekawszej opcji pomimo obrażeń odnoszonych ostatnim razem. Tak naprawdę Mgli - to co ci się nie podobało w Gorcach? Kill nie był, więc nie wie, a czerpanie wrażeń z wycieczki klasowej jest nieuzasanione......Kill - w górach też sobie pobiegasz z AEG-iem, to akurat nie problem.
Morze - stanowczo odpada.

Mglisty

Wiesz, w Gorcach nie podobało mi się bieganie, deszacz, było to na samym końcu sierpnia, brak sklepów ew drożyzna, cieńkie zupki, brak gnaizdek (dosć częsty), ogólnie ciasno, wysokie wzniesienia, mój rozpadajacy isę plecak który musiałęm ze sobą nosić.

Wystarczy?

Byłbym nawet za tygodniem na łodziach.

Gwynbleidd

wiem ze to nie moja sprawa lae ja bym jechal na mazury na waszym miejscu. nie macie juz dosc gor?!

Killian

Dlatego wiekszosc jest za mazurami ;p

Mglisty

Gwyn, myslimy podobnie... Dlatego chemy ich na Mazury wziąść Razz

Za są: Ja, Kill, Bania, Ewa, Zen też chyba. Różne pomysły co do realizacji. Razz

Killian

Poza tym trza probowac nowych rzeczy, a nie gory i gory... (nie chodzi o gorce, ale ogolnie)