Forum matfizu Rybnik 2005

Volrath

Miast błahostkami się zajmować, mógłbyś zady z fizy powysyłać......
Samo zadanie jest na tyle żmudne że nie chce mi się nim zajmować.......

Killian

Mi wlasnie tez nie, bo z pol h mi poleci... a zada z fizy ci pod wieczor posle, jak bede mial chwile...

Mglisty

I mi też się nie chce tego robić... Wygląda na za dużo liczenia. Razz

Triss

boże JA to umie rozwiązać^

Killian

To sie pewnie gdzies machnelas ;]
Ogolnie, to chyba bede musial sam nad tym przysiasc bo jezus mi tylko napisal jak, ale dzieki temu sie nie bede musial meczyc z tym jak tam powyciagac to przed nawiasy Razz

Mglisty

Jezu. My potrafimy to rozwiażać, tylko isę nam nie chce.;d

Killian

Ale jak mam byc szczery, to Hesu sie chyba jebnal ;p

Mglisty

Hihihihi ;d

Killian

jaka dobra kawa, zdejm kapelusz!. 2*49=94...
xD
Hesu mial dobrze ;]

Lukas00j

Ja zawsze mam dobrze ;p Ale nauczyciel który to zadal musiał być sadystą... tam nie ma nic oprócz masy liczenia i zgadywania pierwiastkow...

Gość

wedlug mnie wcale to zadanie nie jest takie trudne
mozna to chyba zdrobic dosc banalnie:
pezksztalcmy
2x^2=2y^2=3xy+4
na
2x^2+4xy+2y^2=7xy+4
2(x^2+2xy+x^2)=7xy+4
2(x+y)^2=7xy+4
z drugiego rownania
xy=-3(x+y)-7
podstawiamy do powyzszego
2(x+y)^2=7[-3(x+y)-7]
2(x+y)^2=-21(x+y)-49
podstwiamy k=x+y
2k^2+21k+49=0
nie chce mi sie pisac dalszego rozwiazania ale wystarczy policzyc pierwiastki czyli mamy x+y potem wezmiemy sibie rownanie
3(x+y)=-7-xy
i mamy uklad rownan i po zadaniu
lukasz przykro mi ..
nie widze zgadywania pierwiastkow..

kubek

...zapomnialem sie zalogowac...

Killian

Lukas00j

Hmm faktycznie. Nawet nie zauwazylem, że to się da tak zrobić tylko od razu wyciagnąłem x z drugiego równania, wstawilem do pierwszego i roziwazywalem wielomian 4 stopnia... niezawsze pierwsza znaleziona droga do celu jest najlepsza...

Volrath

Zazdroszcze wam tych zdolności.......szacun........