Forum Forum matfizu Rybnik 2005 Strona Główna Forum matfizu Rybnik 2005
Reanimation!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dyskusje teologiczne
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum matfizu Rybnik 2005 Strona Główna -> Gwyn Forum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lukas00j
Mastermod!



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 0:12, 21 Mar 2007    Temat postu:

Gdy mówiłem, że w coś trzeba wierzyć chodziło mi o podstawowe prawdy i zasady na których człowiek opiera własny światopogląd, filozofię. Ta są właśnie te dogmaty które trzeba przyjąć na wiarię, uznać je za prawdę i to z nich właśnie można wyprawadzić reszte filozofii życiowej.

Co do prawdy i jej definicji to sprawa jest dość skomplikowana. Jeżeli za prawdę przyjąć to co jest zgodne z rzeczywistością to pozostaje pytanie co to jest rzeczywistość? Pojęcie prawdy oraz rzeczywistość należałoby chyba dodać do dogmatów podstawowych o których pisałem już wyżej(chyba że wyprowadzimy je z innych naszych prywatnych dogmatów). Definicja prawdy jako stwierdzeń zgodnych z wiedzą mówiącego to taka prawda subiektywna która sprowadza się do stwierdzenia, że "Racje mam ja i tylko ja bo tak właśnie myślę!". Właściwie mamy dostęp tylko do prawdy subiektywnej. O prawdzie obiektywnej nie mamy pojęcia, a nawet nie wiemy czy istnieje.

Podsumowując: Gdzie dojdziemy zależy tylko i wyłącznie od tego skąd wystartujemy. To jak postrzegamy świat zależy tylko od tych paru prawd i zasad w które uwierzymy na początku. Nie można chyba powiedzieć, że jedna droga jest lepsza od innej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Volrath
Tańczący z neurochirurgami



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 820
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pią 11:28, 23 Mar 2007    Temat postu:

Gwynblejdzie, Gwynblejdzie.
Nie twierdzę że religia i kultura to to samo. I wynika to z mojej wypowiedzi. Co do reszty - że religia elementem kultury - się zgadzamy.
A porównanie twoje jest niesłuszne. Przy stałej definicji zbiorów liczb - liczby zawsze należą do określonego zbioru. Te zbiory są niezmienne w czasie, i takie same dla każdego człowieka, który przyjmuje ich definicję. Liczba 3 w Azji nie jest niewymierna, ani nie stanie się urojona za 50 mln lat! A kultura - definiując ją tak samo - jest zmienna zarówno w czasie, jak i przestrzeni. I dlatego rzeczywiście współcześnie w Europie Zachodniej kultura i religia to sprawy bardzo odmienne. Ale onegdaj......były ze sobą dość ściśle związane. [Nawiasem, taka dość istotna uwaga. My - a przynajmniej ja - tu mówimy o kulturze wyższej. Bo tylko taka ma wpływ na zagadnienia moralne, chyba że ktoś próbuje łączyć na siłę używanie sztućców (też element kultury) i prawo moralne.......a i takie związki mogłyby zaistnieć]. Religię można uznać za element kultury (religia, bądź co bądź, jest wytworem ludzkim). Jednakże często jej nakazy kształtują - w pewnym, mniejszym lub większym, obrębie - dalszy rozwój tejże kultury. Religia, kultura i moralność łączą się ze sobą nićmi powiązań, często wzajemnych. Tym sposobem religia może mieć wpływ na moralność, ukształtowaną podczas procesu ewolucji. Może - dla tego, kto chce przyjąć jej nakazy, które są - jak to opisał Wojok - kodyfikacją, lub nawet można powiedzieć: nadbudową "naturalnych" praw moralnych. Kodeks religijny zależy od kultury, w której się wykształcił, ale czasem także od charakteru Kodyfikującego, który wprowadza dodatkowe nakazy. Może się mylę - to bardzo prawdopodobne - ale przykładem może być tu prawo miłości bliźniego, które wyrosło w kulturze żydowskiej, mimo że przedtem było jej obce. Jest dla niej "nadbudową", wprowadzoną przez Jezusa.
[Trochę ułomne wywody, ale jeszcze nie jadłem śniadania]

Moim zdaniem słusznie powiadasz, że w obrębie znajomej nam logiki "potrzebna jest rowniez wiedza (zalozenia - traktujemy je jako wiedze pewna). Jedynie blad w zalozeniach moze powodowac blad we wnioskach". I to jest powodem, dla którego logika w poznawaniu Boga może być narzędziem zawodnym, bo musimy coś traktować jako założenie - a jedyne co wiemy, to to, że nie wiemy o Bogu niczego na pewno......i tu jest miejsce dla Lukas00jowego "w coś trzeba wierzyć".........


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum matfizu Rybnik 2005 Strona Główna -> Gwyn Forum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin